tak jak wspomniałam wcześniej, plan założony na 2013 rok wykonaliśmy w 100%. Mieliśmy dylemat czy wylewać chudziaka czy nie. Zdania były podzielone. Ale doszliśmy do wniosku, że i tak nie będziemy stawiać murów na zimę, więc pozostawimy wszystko tak jak jest. Dokładnie 8 marca wylaliśmy chudziaka. 10 marca murarze zaczęli stawiać ściany - w woli wyjaśnienia, Panowie, którzy budowali nam domek to nie Ci od fundamentów :) co prawda zastanawialiśmy się czy nie za wcześnie wchodzą ze ścianami (od wylania chudziaka) ale beton mieliśmy solidny - firmie Hochtrans dziękujemy - więc nie było obawy, że coś się połamie :)
założony plan na rok 2013 wykonany
"wianek" :)
fundament zasypany, zagęszczony, zostawiony na zimę aby sam się jeszcze dodatkowo zagęścił