nasza lawenda nocą :)
jadąc do miasta wzięłam ze sobą aparat z myślą, że wjadę na działkę i pstryknę zdjęcia oświetlonego domu jak i wykańczanego poddasza. mamy opłytowaną pralnię, pokój i prawie całą garderobę. panowie ocieplili również sufito-podłogę na korytarzu. i co zrobiłam? owszem, dom z zewnątrz uwieczniony ale wewnątrz tak się zaaferowałam oglądaniem tego co zostało zrobione, że nie wykonałam ani jednej fotki :) jutro uaktualnię o nie wpis :) a póki co - oświetlona lawenda nocą.
zdjęcie nieco krzywe ale żeby nie było rozmazane, musiałam postawić aparat na dachu samochodu :)