mały biały domek
na zewnątrz, po zimie, prawie nie ma śladu za to w środku zrobiło się biało. od 9 do 13 lutego, pracowali u nas szpachlarze. ściany i sufity w 90% skończone (mowa tutaj o całym dole i korytarzu na górze, pokoi na razie nie ruszamy). pozostała do położenia ostatnia warstwa szpachli i docieranie. od jutra panowie ponownie zjawią się u nas. w tym tygodniu powinni wszystko przygotować pod malowanie. teraz jest już naprawdę domowo :)
wiatrołap
salon
kuchnia
gabinet
pokój
górny korytarz
ściana "klatki schodowej" z której wykończenia jestem najbardziej zadowolona. w końcu nie ma dziury :) dla porównania (poniżej) zdjęcie "przed"