jak w tytule, od soboty jesteśmy posiadaczami własnego prądu :) przedłużacze od sąsiada zostały zwinięte :) co wiecej, w zeszłą sobotę elektryk doprowadził do porządku rozdzielnię - już nie ma w niej wystajacych kabli, zabezpieczył przewody w gniazdkach oraz zamontowwał oświetlenie wokół domu - z tego jesteśmy bardzo zadowoleni :) efekt jest cudny. światło nie jest ani za mocne ani za słabe, ciepłe - częściowo nawet oświetla działkę. halogeny włączają się automatycznie (włączanie i wyłączanie ręczne również jest) - nie znam się, ale mamy jakiś super hiper zegar do nich, że możemy zaprogramować je na każdy dzień tygodnia inaczej i dodatkowo urządzenie jest tak mądre, że wie kiedy jest lato, kiedy zima, nie trzeba przestawiać zegara, w dodatku po podłączeniu i odpaleniu od razu pokazywało poprawną datę i godzinę :) jeszcze jakieś tam inne cuda tez w nim są :) czary mary normalnie :) nagrałam filmik z momentem włączania się świateł ale ze względu na dźwieki na filmie (nasze, psa i radio) nie nadawał się on do umieszczenia na blogu :) muszę nagrać drugi w ciszy :) poza tym mamy zamontowane parapety, przywieźliśmy kabinę prysznica, i kibelek - jest nietypowy :) zamówiliśmy płytki na ścianę do dolnej łazienki. panowie pracują nadal na poddaszu, mamy również stelaże w pokojach na dole, w małej łazience i teraz zaczęli obniżanie sufitu w saolnie. niestety zdjęć nie mam chwilowo. jutro może uda mi się podjechać do domu i popstrykać trochę. wstawiam tylko oprawki jakie mamy w podbitce.
oprawki KANLUX 4 sztuki ruchome na szczycie, ustawiliśmy je najbardziej pionowo jak tylko się dało żeby promienie światła się nie przecinały
KANLUX 37 sztuk stałych (7 sztuk oświetla nam taras) żarówki LED również KANLUX inne niż na zdjęciu